Inga Iwasiów, W powietrzu
Wielka Litera 2014
Czy seks dla kobiety może być przyjemny? To znaczy − czy jako doświadczenie może wiązać się z przyjemnością w pierwszej kolejności, a nie być, jak uczy tego kultura, związany z oddaniem, zaangażowaniem, poświęceniem? To właśnie jeden z zasadniczych tematów nowej książki Ingi Iwasiów, która w całej swojej twórczości zajmuje się analizowaniem treści niewygodnych z obyczajowego puntu widzenia.
W powietrzureklamowe jest jako pierwsza powieść erotyczna z wyższej półki, obawiam się jednak, że większość podniet, jakich doświadczy w czasie lektury czytelnik, ma charakter wybitnie intelektualny. Iwasiów umieszcza bowiem swoją bohaterkę w powietrzu, w jakiejś przestrzeni wyzwolonej z obyczajowej sieci, z więzi, uwarunkowań i zobowiązań, w których na co dzień funkcjonujemy. Pyta, jak wygląda świat widziany właśnie z tej perspektywy. O głównej bohaterce: kobiecie wyzwolonej, obdarzonej przeciętną urodą, ale nieprzeciętnym apetytem pisano we wszystkich recenzjach i wyczerpano chyba już wątek fizycznych doświadczeń, które autorka w powieści przedstawiała.
Oczywiście można czytać nową powieść Iwasiów jako powieść o życiu seksualnym i wtedy na plan pierwszy wysuwają się właśnie fizyczne obserwacje: wątłość ciała bohaterki, jej marsz przez kolejne łóżka w poszukiwaniu przyjemności i oddania. W jej perspektywie oddanie ogranicza się jednak wyłącznie do płaszczyzny prześcieradła, nie przekłada się automatycznie na inne sfery życia. Czytelnik będzie zdumiony, bo nie dokonuje się tu żadna katastrofa, upadek bohaterki, o którym pouczał Emil Zola. W powietrzunie ma zagrożeń, bo seks okazuje się wartością, sferą wolności i ekspresji siebie, nie jest związany – jak w wizji moralizatorskiej – ze skandalem, upokorzeniem, upadkiem, wyniszczeniem fizycznym. Przede wszystkim zaś jest główną funkcją mózgu, przedmiotem intelektualnej analizy, nie tylko podstawowym popędem, niepoddającym się świadomej refleksji.
Jednocześnie zaś jest to powieść o wymiarze socjologicznym, o którym piszą też krytycy i dziennikarze (to zadziwiające, jak etykieta powieści erotycznej przyciąga uwagę! Wszyscy się przecież na seksie znają). Trzeba podkreślić, jak młoda dziewczyna odrzuca model życia swoich rodziców i sąsiadów, zupełnie świadomie uwodzi nauczyciela w liceum, później zaś dobiera sobie kochanki i kochanków w zależności od potrzeb i nastrojów danej chwili. Jest to opowieść o kobiecie, która nie wywiązuje się z kobiecych obowiązków, wybiera własną, niezależną zupełnie ścieżkę. Rezygnuje z roli kobieciątka, ale jednocześnie jest superkobieca, pewna siebie, uwodząca, pragnąca w łóżku mocnego chwytu, sama także mocno swoje kochanki chwytająca. „Dziecko cię udupi” – mówi jej matka, gdy dowiaduje się o jej ciąży. I wszystko, co bohaterka robi, jest próbą wyjścia poza zniewolenie obiecywane przez matkę, poza obowiązki kuchenne i mycie okien. Matka wybiera podomkę, pantofle z puszkiem na czubku i herbatę wymieszaną z alkoholem. Ona wybiera zaś seks i tu uruchamia się właśnie trzeci, najbardziej interesujący poziom – poziom egzystencjalny.
Bo bohaterka za każdym razem przecież wie, jakie potrzeby zaspokaja, dlaczego wybiera akurat tego kochanka, dlaczego ciągnie ją do tej kobiety. W powietrzu opowiada bowiem o uciekaniu od życia zautomatyzowanego, od rutyny i życia bez perspektyw, o poszukiwaniu wolności i podtrzymywaniu jej w kolejnych dziedzinach życia (choć część krytyków widzi w powieści dokładnie odwrotny ruch, uznając, że Iwasiów pokazuje smutek i pustkę życia głównej bohaterki). Tymczasem właśnie u Iwasiów seks staje się pewnego rodzaju wyborem egzystencjalnym, jedną z możliwości, jakie rysują się na horyzoncie. „Tylko to, tylko tak” – mówi w pewnym momencie bohaterka, gdy z perspektywy czasu ocenia swoje wybory. Seks staje się dla niej sposobem na zbliżenie do innych, ale też na zachowanie niezależności, bo za seksem tutaj nigdy nie podąża wspólne gospodarstwo domowe. W każdej relacji zatem bohaterka potrafi sobie wygospodarować przestrzeń wolności, nawet w relacji z własną córką, którą wypycha w świat, zachęca do wyjazdu na stypendium. W najgorętszym seksie zachowuje jakiś rodzaj dystansu, nigdy nie traci zimnej krwi. Jednocześnie zaś podbijanie kolejnych ciał, wchodzenie w kolejne konfiguracje erotyczne jest równoznaczne z poznawaniem i podbijaniem świata, z odciskaniem własnego śladu. Seks staje się sposobem na poznanie świata, na zaspokojenie ciekawości, na oswojenie lęków, nawiązanie więzi.
Bohaterka Iwasiów jest w swoich wyborach konsekwentna i logiczna aż do bólu: wybiera tę wartość, która liczy się dla wszystkich: „Wokół było tylko to” – mówi. Jednocześnie jednak odrzuca kłamstwo, w jakie kultura opakowuje seks, odrzuca system warunków i przymusu, z jakimi wiąże się seks. I choć z pewnością jest bardziej wyuzdana niż jej konserwatywne koleżanki, to z pewnością jest mniej od nich wyrachowana, szczersza w seksie. W tym sensie seks staje się dla niej wyborem określającym jej życie.