Kłopoty ze Słapczukiem

 

Trzy strony notatek wywaliłam do kosza. Słapczuk tworzy powieść postmodernistyczną do kwadratu, karmiącą się literaturą na taką skalę, że robienie spisuj i wyliczeń praktycznie nie ma sensu. Po jakichś 50 stronach lektury miałam swoje trzy strony notatek i wszystko poszło w końcu w kosz.

To w sumie OK, bo w koszu umieszczam całkiem sporo materiałów, natomiast nie jest to dobre miejsce do chirurgicznego przecięcia, rozcięcia jego powieści „To i Tom. Tom wypisów” nie może się odbyć w tym najgrubszym miejscu.

Halina Surowiec, tłumaczka, zaczyna od zmiany tytułu, który w oryginale brzmi „Roman i Roman” – chodzi zatem o dwuznaczną grę między imieniem męskim i „powieścią” po prostu. „Tom i Tom” to świetne rozwiązanie, bo udaje się zachować dwuznaczność, nawet jeśli polska wersja tytułu kładzie nacisk na fizyczność książki.

Zaczyna się trochę jak w wierszyku o Pawle i Gawle, którzy w jednym stali domu. Paweł na górze, a Gaweł na dole. Tom – pisarz, rezyduje na górze i jest równie znerwicowany, neurotyczny, narcystyczny jak większość pisarzy. Skupiony na sobie, uznający swój dom za niebo, zatrudnia sąsiada z dołu, dużo młodszego Toma, do różnych prac asystenckich i wsparcia życiowego. Nie płaci mu za to, liberalny żart, obiecuje w zamian doliczenie do stażu zawodowego. Już na samym początku tworzą się zatem przeciwstawne pozycje – Tom duchowy i Tom cielesny, refleksyjny i zmysłowy. Pisarz jest uosobieniem Homo faber – człowieka pracy, zmagającego się z niemocą twórczą i przymusem pisania. Tom natomiast reprezentuje Homo feriens – człowieka świętującego, który odrzuca obowiązek na rzecz beztroskiej wolności. Między nimi rozgrywa się nieustanny spór o sens życia i sztuki, przerywany dygresjami, bo Tom-pisarz, narratywizuje własne życie, przemieszcza się przez poszczególne własne skojarzenia, impulsy emocjonalne odsyłają go do książek, cudzych historii, ale wyłącznie z literatury wysokiej.

W tę grę wchodzi Mira – tajemnicza kobieta, przynosząca do domu zapach igliwia i świąteczną atmosferę. Staje się inspiracją i pokusą, wcieleniem natchnienia i erotycznej tęsknoty. Jej obecność prowadzi do zatarcia granic między rzeczywistością a wyobraźnią: romans i proces pisania stapiają się w jedno. Przychodzi z polecenia Toma, który przedstawia ją jako „wielbicielkę pana twórczości”. Między Mirą a narratorem rodzi się subtelna gra – flirt, fascynacja, lęk i dystans. Ich relacja ma charakter metafizyczno-erotyczny: kobieta staje się nie tylko ciałem, ale impulsem twórczym. Po jej odejściu pisarz, balansując na granicy jawy i snu, stwarza Nowelę – kobietę powołaną z żebra Toma, symbol aktu twórczego i boskiej mocy słowa.

W rozmowach bohaterów odbijają się echa klasyków: Goethe’go, Manna, Marqueza, Mauriaca, Rousseau. Cytaty i aluzje tworzą gęstą sieć znaczeń, czyniąc z książki wielowarstwowy metatekst – powieść o powieści, refleksję o samotności autora i iluzji nieśmiertelności literatury. Finał przynosi zatarcie tożsamości: pisarz, Tom, Mira i Nowela stapiają się w jedną figurę – wcielenie samej opowieści. Tom & Tom to erudycyjna, ironiczna i poetycka medytacja o twórczości, w której akt pisania staje się zarazem aktem istnienia.

Wasyl Słapczuk tworzy niezwykły, autotematyczny dialog o naturze literatury, twórczości i samego pisarza.

Wasyl Słapczuk, Tom & Tom. Tom wypisów

Tłum. Halina Surowiec

Warsztaty Kultury w Lublinie

 

Comments

Komentarzy

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *