Zawsze winna jest matka

Hubert Klimko-Dobrzaniecki, Preparator
Od deski do deski 2015
Preparatorto książka nudna i wciągającą zarazem, monotonna i przerażająca, jednocześnie zimna i gorąca. Klimko-Dobrzaniecki opowiada historię mordercy i nekrofila, tworzy studium psychologiczne. Nuda jest zamierzona, przewidziana przez autora, chodzi bowiem o pokazanie zwykłego, przygnębiającego i monotonnego życia chłopaka, który raz tylko wybucha. Powieść skonstruowana jest jako monolog skazanego już przestępcy, opowiadającego o swoim życiu dziennikarzowi. Rytm opowieści narzuca więc to, co preparator sam uznaje za najważniejsze,  jego przemyślenia (prymitywne) i emocje (ukryte i nierozpoznane). Poraża zaś rosnące powoli napięcie, opowieść chłopaka samotnego, wychowanego w toksycznej rodzinie, pomiatanego przez matkę, zapomnianego przez ojca. Klimko-Dobrzeniecki tworzy portret bezmyślnego frustrata, odrzuconego, przekonanego o braku jakiejkolwiek wartości człowieka. Zimne w niej jest wszystko – szare życie w bloku, rywalizacja z siostrą, beznadziejna szkoła, opieka kuratora dla niepokornego nastolatka, przygnębiające życie u boku tyjącej i rodzącej na zmianę żony. Gorące  – poszczególne zdarzenia, które doprowadzą do finałowego wybuchu. „Preparator” przeraża zaś dlatego, że w nudzie stopniowo pojawiają się sygnały upadku, degeneracji. One wszystkie osobno nie podpowiadają czytelnikowi zakończenia, nie zapowiadają takiego obrotu wypadków.
 
Klimko-Dobrzaniecki sięga tu po modny od lat 60. gatunek faction, połączenie reportażu i literackiej fikcji. Ramę reportażową wyznaczają informacje, które autor wydobył z akt sądowych procesu łódzkiego preparatora, fikcyjne jednak jest to, jak autor porządkuje te wiadomości, wybierając inne motywacje i przemyślenia bohatera.  Cała opowieść stanowi więc wariację autora na powodów  morderstwa i psychiki winnego. I ważniejsze od tego, na ile autor trzyma się zdarzeń jest to, jakie tropy wybiera, jak opisuje zbrodnię, jak ustawia swego bohatera. Preparator nie jest tutaj już bowiem skazanym przestępcą, a bohaterem literackim.
 
Kluczowy jest w tej opowieści wątek domowy – otrzymujemy studium chorej, toksycznej rodziny ze złośliwą matką, obojętnym, zapadającym się w sobie ojcem, egoistyczną siostrą-prymuską. Ojciec jest preparatorem, przygotowuje zmarłych do pogrzebu, zawód ten jednak w domu traktowany jest z pogardą i obrzydzeniem. Syn idzie w ślady ojca i daje tym samym matce kolejny argument do kłótni i nienawiści. Tabu kulturowe związane z zakazem dotykania zmarłych nakłada się tu w tekście na odtrącenie przez rodzinę.
 
Nie ma w Klimko-Dobrzanieckiego miejsca na fabułę rodem z amerykańskiego thrillera. W zbrodni preparatora brakuje wyrachowania – pierwszy raz wykształca się reakcja zwrotna i chłopak, który przez całe życie przyjmował ciosy innych, sam uderza. Nie należy więc szukać tutaj studium demonicznej zbrodni, obrazów specjalnego okrucieństwa. Klimko Dobrzaniecki budzi lęk czytelnika, udowadniając, że zbrodniarzem może stać się człowiek, który nie ma w sobie żadnego skrzywienia, nie urodził się predestynowany do zbrodni, a raczej został do niej wychowany. Warto też podkreślić, że autor w żaden sposób nie broi swego bohatera. Tragiczna sytuacja rodzinna, szarość życia za komuny stanowią raczej tło. Klimko Dobrzaniecki potrafi wyjaśnić i jednocześnie nie rozpuszczać winy swego bohatera, nie szukać poza nim uzasadnienia.
 
Preparatorem nowe wydawnictwo – Od Deski Do Deski – otwiera swoją działalność. W ubiegłym roku pierwsze książki wydało inne wydawnictwo zajmujące się literaturą non-fiction – Dowody na Istnienie. Warto im się obu przyglądać, bo to bardzo ciekawe projekty, autorskie, mocne i świetne literacko, choć deklarują, że interesuje je wyłącznie fakt.

 

Comments

Komentarzy

2 komentarze

  1. Czytając, cały czas zastanawiałam się, czy takie pełne przerzucenie winy na matkę, ustawienie jej w pozycji głównego krzywdziciela nie jest jednak niskim zagraniem autora. Do tej pory mam wątpliwości i wydaje mi się, że to największa słabość tego faction.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *