W ciemno
Do obcych mieszkań wchodzi się oknami,
na czarno. Z cudza miną znalezioną na progu.
Będę tym progiem, póki nie wstanę
i nie zobaczę, jak rozchodzą się schody,
co miały tylko długość.
Z obcych mieszkań wychodzi się głównym
wyjściem, cudzym snem. Cudzym świtem.
Julia Szychowiak, Naraz. 22 wiersze podróżne,
Biuro Literackie, Stronie Śląskie- Wrocław 2016
Komentarz nieco na boku – przeraża mnie ta okładka. Choć sam nie wiem, dlaczego. A może właśnie dlatego?
aaale o co chodzi?
Nieee, wiersz jest bardziej wstrząsający.
Po drugim i trzecim przeczytaniu skłonny jestem się zgodzić. Nuty doppelgängerowskie mi zagrały.
What Is Poetry
The medieval town, with frieze
Of boy scouts from Nagoya? The snow
That came when we wanted it to snow?
Beautiful images? Trying to avoid
Ideas, as in this poem? But we
Go back to them as to a wife, leaving
The mistress we desire? Now they
Will have to believe it
As we believed it. In school
All the thought got combed out:
What was left was like a field.
Shut your eyes, and you can feel it for miles around.
Now open them on a thin vertical path.
It might give us–what?–some flowers soon?
/John Ashbery/