Herbert do Miłosza:
Co myślę o Polsce? Myślę podobnie jak Ty, bo nie jestem z tym krajem (jeszcze mniej niż Ty) związany wspólnotą krwi. Ale ta Erde (ohne Blut) jest m o j a, jak zaraza albo choroba weneryczna i żebym nie wiem jak podskakiwał nie wyzwolę się od tego. Polska jest 1000-letnim niemowlęciem (millenijny bobas) bez rysów, bez kształtu, bez f o r m y z jakąś tylko potencjalną metafizyką (ani heretyków, ani metafi[zy]ków, ani inkwizytorów) potencjalną misją i d o ś w i a d c z e n i e m nieprzetrawionym.
(Zbigniew Herbert Czesław Miłosz, Korespondencja,Fundacja Zeszytów Literackich 2006)