Znalezione w Internecie
Piszę właśnie tekst o nowej powieści Agnieszki Wolny-Hamkało. Mocnej, teatralnej, z ekstrawaganckimi bohaterami. W Internecie znalazłam taką pozytywną recenzję z 41 utonięć:
Książkę dobrze się czyta, bardzo lekko i szybko bowiem zawiera zaledwie 185 stron. Polecam je głównie kobietom i dziewczynom, bo uważam że jest to literatura kobieca. Wydawnictwo Iskry wydało naprawdę fajną i ciekawą książkę pani Agnieszki, w sam raz na długie wieczory po pracy. Jest to też taka książka, która z łatwością mieści się w kobiecej torebce.
Ostatnie zdanie chybione. Wiadomo nie od dziś, że w kobiecej torebce z łatwością mieści się wszystko.
Podobnie jak wszystkie poprzednie. A Wolny-Hamkało jako pani Agnieszka – git!
Taka teraz moda, „pani Agnieszka”, „pan Zbyszek” 😉 Skoro książka jest „naprawdę fajna”, to nie ma wyjścia — trzeba czytać.
Kurde, zastosowano klucz płci. Jako mężczyzna nie sięgnę po tę fajną książkę.
Książka musi być naprawdę świetna skoro polecane są wszystkie strony.