Jak wygląda twój dzień?
– Rano piszę, a jak nie piszę, to piszę wywiady, potem spotykam się z interesantami na mieście i robię nowe wywiady, potem jakaś sesja, potem zwykle jadę na jakąś przymiarkę, wieczorem często jest impreza, a jak nie, to bardzo się cieszę i leżę w łóżku z książką.
Kim się czujesz w tym łóżku? Dziennikarzem, pisarzem, pasjonatem mody?
– Sobą. Robię różne rzeczy, ale pozostaję sobą… Na pewno w moim życiu inaczej wygląda wersja „spłodzić dziecko, zasadzić drzewo, zbudować dom”… To wersja dla heteroseksualnych mężczyzn. U mnie może być „zaśpiewać w Opolu, pójść w pokazie mody i wystąpić w reklamie” albo jakoś inaczej, w każdym razie te klimaty…
Nie wystarcza ci już, że jesteś uznawany za jednego z najlepszych polskich pisarzy?
– W dupie mam pisarza. To coś, co już osiągnąłem, a ja potrzebuję nowych wyzwań.
rozmowa z Michałem Witkowskim o majątku pisarza w „Gazecie Wyborczej”