Wychowano mnie w absolutnym kulcie książki, w domu inteligenckim, bez świadomości, że wobec książki istnieje w ogóle jakaś alternatywa. W latach 80. konkurencja dla książek faktycznie była słaba. Miałam 7 lat i kompletnie nie rozumiałam, dlaczego nosi on ciemne okulary w zamkniętych pomieszczeniach. Skazana na brzydkie książki doby komunizmu, czytałam książki mojej matki, książki… Czytaj dalej Kto zadba o najmłodszych? Czyli dlaczego dziewczynki walczą za pomocą brokatu