Retro literatura cz. 4 – Hanna Krall

Na naszej liście starych książek do lektury razem z Rafałem Hetmanem umieściliśmy też Hannę Krall. To autorka, której nie trzeba nikomu przedstawiać, ale chcieliśmy dzisiaj przypomnieć jej reportaż sprzed jakichś 50 lat – a właściwie jeden tekst ze zbioru.

„Kobiety w kolorze lila” Hanny Krall

To reportaż, który znajduje się w debiutanckiej książce Hanny Krall, „Na Wschód od Arbatu” z 1972 roku. Jeśli uważacie, że Swietłana Aleksijewicz rozwala system, to nie czytaliście jeszcze „Kobiet w kolorze lila” – a napisała go bardzo młoda Krall, w samym środku mrocznego PRL-u, gdy nikomu nie przychodziło do głowy, by opowiadać o zaangażowaniu kobiet w wojnę. Tymczasem Krall zderza tu różne plany czasowe: fragmenty z radzieckiej prasy z lat 20. i 30., opis wystawy światowej ze strojami Diora w ZSRR i modę na lakierki w kolorze lila, wspomnienie wysiłku wojennego kobiet, nazwanych „Bohaterami Związku Radzieckiego”.

Ironia miesza się z mową ezopową, bo tylko tak można obejść zapisy cenzury, pokazać gigantyczną odwagę tych kobiet z czasu wojny i powojenną beznadzieję: smętne życie u boku mężów alkoholików, biedę, słabe zaopatrzenie, konieczność kombinowania, by zdobyć materiał na sukienkę. I powolne wymieranie bohaterek-lotniczek, które nie dożywają swoich dni w glorii i chwale. To one jednak ciągle są duchami opiekuńczymi dla obywateli radzieckich – to do nich pisze się listy z prośbą o wstawiennictwo lub interwencję, choć czasem brak im siły, by zadbać o własne życie, jakby ich energia życiowa zakończyła się w 1945.

Widać w rym reportażu, jak Krall wypracowuje swój mistrzowski styl, nie ma tu żadnej debiutanckiej nieporadności, wielosłowia, niepewności. Krall od razu ukazuje się jako świadoma, uformowana autorka. Ale też pojawiają się tu takie nuty, które potem reporterka radykalnie ograniczy, zakopie głęboko między zdaniami: patos, utożsamienie, mocne współczucie, kobiece błahostki.

Aleksijewicz mogłaby Krall czyścić lakierki. 

Wznowienie „Na Wschód od Arbatu” wydały Dowody na Istnienie w 2014 roku.


Comments

Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *