Rewolucja z importu

      „Koniokrady” – ostatnia i najbardziej autobiograficzna powieść Williama Faulknera, wydana kilka tygodni po jego śmierci w 1962 roku. Jedenastoletni bohater, urodzony w dobrej, zamożnej, białej rodzinie na Południu USA, wyrusza w nieoczekiwaną podróż z czarnym. To jest trochę wyprawa przez piekło, a trochę odkrywanie prawdy o świecie, której z perspektyw zamożnego białego… Czytaj dalej Rewolucja z importu

Kłamstwo rewitalizacji, czyli jak napisać ekologiczny reportaż z sąsiedztwa

Jan Mencwel, Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta Krytyka Polityczna 2020 To jest książka dziennikarska, użytkowa, zaangażowana – bo Mencwel opisuje stan polskich miast, nie tylko tych największych i pozornie najbardziej świadomych ekologicznie, ale też mniejszych, jak Lublin, Włocławek, Rzepin, Świdnica i wiele innych. Daje obraz „betonozy” zalewającej ośrodki miejskie, ilustruje sposób myślenia urzędników i… Czytaj dalej Kłamstwo rewitalizacji, czyli jak napisać ekologiczny reportaż z sąsiedztwa

Popyt i podaż

W grudniu prowadziłam spotkanie on line z Krzysztofem Vargą, dotyczące jego książki „Dziennik hipopotama”. W spotkaniu – a właściwie debacie – brali też udział Michał Nogaś i Justyna Sobolewska, rozmawialiśmy dużo o rynku książki, jego praktykach i wypaczeniach. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie radośnie pohukujący Varga, potępiający wszystko w czambuł i domagający się zamknięcie większości… Czytaj dalej Popyt i podaż

Dzieci wyjęte z bajki

Katarzyna Gacek, Supercepcja (4 tomy) Wydawnictwo Znak Emotikon O tym, że nie lubię „Magicznego drzewa” pisałam już kilka razy. Nie chodzi mi nawet o styl Maleszki (prostacki), ale głównie o budowanie złych wartości i dawanie złych wzorów, bo autorowi tak łatwiej, bardziej na rękę: dzieci kradną jedzenie, ponieważ akcja musi posuwać się tak szybko na przód, że… Czytaj dalej Dzieci wyjęte z bajki

Gorgonowa, a nie Sadowska – pamięć XX-lecia dzisiaj. Spotkanie z Wojtkiem Szotem

Prowadzenie spotkania z kimś, kogo się dobrze zna, jest zawsze trudne. Bo trzeba uważać, żeby nie nawiązywać do wspólnych dyskusji, sporów, rozpoczętych wcześniej tematów. I unikać porozumiewawczych chichotów. Na szczęście ani Wojciech Szot, ani ja nie chichoczemy. A wspólne dyskusje mi się przydały, bo wiedziałam, że autor ma rozpracowaną całą teorię pisania reportażu i warto… Czytaj dalej Gorgonowa, a nie Sadowska – pamięć XX-lecia dzisiaj. Spotkanie z Wojtkiem Szotem

Solidarność jest rodzaju męskiego

Ponieważ szczerze nie znoszę serii o „dziewczynach…”, to wzięłam wreszcie na warsztat dwa tytuły. Podaję tutaj tylko mały fragment, całość teksty ma ponad 20 tys. znaków: „Dziewczyny z Solidarności” Anny Herbich i „Dziewczyny z konspiry” Agnieszki Lewandowskiej-Kąkol oparte są w gruncie rzeczy na świadomym przeoczeniu, na reprodukowaniu i popularyzowaniu męskiej perspektywy. Obiecują opowieść o bohaterkach,… Czytaj dalej Solidarność jest rodzaju męskiego