Konopnicka jako cudzoziemka

 

Lena Magnone, Konopnicka. Lustra i symptomy
Słowo/obraz terytoria 2011


Lena Magnone w swojej obszernej rozprawie doktorskiej dokonuje reinterpretacji twórczości Marii Konopnickiej, ale oprócz tego stara się też zdemitologizować jej życie. Narzędzi do tego dostarcza jej krytyka feministyczna i psychoanaliza postfreudowska przedmiotem analizy są zaś nie tylko utwory Konopnickiej, ale i listy do jej dzieci, których sama Magnone była edytorką i redaktorką (ukazały się jako „Listy do synów i córek” w 2010 roku). Naczelnym dążeniem autorki jest zaś tutaj przełamanie ograniczających i prymitywizujących interpretacji Konopnickiej, bo „przez sto lat Konopnickiej nie czytano, nią się posługiwano”.  
Wydanie książki Magnone wiązać można z obchodami stulecia śmieci Konopnickiej (zm. w 1910), które właściwie nie przyniosło obfitego plonu prac krytycznych (obok książki Magnone ukazała się jeszcze praca zbiorowa „Czytanie Konopnickiej” pod redakcją Olgi Płaszczewskiej, Kraków 2011). Ten brak recepcji krytycznej potwierdza zaś przekonanie Magnone o tym, że postać Konopnickiej i jej twórczość, budzące tyle kontrowersji za jej życia, zastygły później w jakimś schemacie, który dzisiaj wydaje się całkowicie atrakcyjności pozbawiony.  Jednocześnie zaś studium Magnone należy zatem do coraz szerszego prądu przepisywania polskiej historii literatury na nowo, przepracowywania jej pod kątem nowych kulturowych wymagań, poszukiwania także tożsamości przez polski ruch feministyczny.  
  Główną oś refleksji wyznacza u Magnone teza o dążeniu Konopnickiej do zdobycia twórczej i życiowej samodzielności, pragnieniu zapewnienia sobie przestrzeni wolności. Autorka rozpatruje życie swojej bohaterki jako przepojone presją – ze strony rodziny, społeczeństwa, czytelników, a także epoki – Konopnicka, jej zdaniem, świadomie wybiera gorset pozytywistyczny, by móc pisać, lecz po pewnym czasie zaczyna marzyć o jego odrzuceniu.  Konopnicka staje się tu twórczynią, ale też ofiarą narodowych fantazmatów.
Wszystkie te zewnętrzne konteksty i formy nacisku Magnone charakteryzuje jako „lustra” (odwołuje się do Lacana), ale też stwierdza, że Konopnicka sama owym lustrom dała się zniewoli, podjęła role, jakie jej przypisywano: najpierw „młodziutkiej poetki”, a potem „narodowej wieszczki”. Pomiędzy tymi dwoma rolami Magnone wskazuje w biografii Konopnickiej czas poszukiwania prawdy o swojej egzystencji – dwudziestoletni okres podróży po Europie, czas wolności. Konopnicka uwalnia się od ról i masek, odsuwa od rodziny, wchodzi w inną przestrzeń, wybiera „związek siostrzany” z Marią Dulębianką, która stanie się jej długoletnią towarzyszką.
            Magnone szczególnie interesuje się stosunkiem Konopnickiej do córek, staje się on tutaj  symptomem, a więc jak pisze autorka za Lacanem,
najbardziej czułym miejscem, w którym objawia się ukryta prawda o sobie samym.
Właśnie w tej relacji Konopnicka ujawnia swoje kompleksy, histerię, uprzedzenia – nie akceptuje nieślubnego dziecka starszej córki Heleny, młodszą, Laurę stara się zaś odwieść od planów aktorskich. W końcu zamyka Helenę w ośrodku dla osób umysłowo chorych, a za plecami Laury pisze listy do dyrektorów najważniejszych teatrów, byle tylko uniemożliwić jej debiut. Tropów tych skomplikowanych relacji szuka Magnone w nowelistyce Konopnickiej, dla której typowe okazują się postacie matek zastępczych – służących czy nianiek, brak zaś w niej figury matki właściwej. Magnone bada mechanizmy wypierania kobiecości i drogi, którędy ona powraca – wyparcie, dokonane przez poetkę, powraca w postaciach jej zbuntowanych córek. Jak zauważa Magnone, w nowelistyce Konopnickiej pojawiają się zupełnie inne problemy, nietypowe dla światopoglądu pozytywistycznego – seksualność, ale też ambiwalentnie przedstawiane macierzyństwo. Kobieca seksualność jest tu sferą masochistyczną, ciemną, obsesyjną, kobieta to niewolnica płci, a dziecko to męska sygnatura, sposób naznaczenia kobiety.
  Magnone układa swoją opowieść w sieć przejrzystych relacji, szuka zawsze klucza osobowego, by otworzyć nim dany etap biografii i twórczości Konopnickiej. Rozdział o lustrach i odbijaniu się w cudzym spojrzeniu rozpoczyna autorka od przywołania recenzji Henryka Sienkiewicza, problem histerii wydobywa z opisu relacji z najbliższą rodziną, część poświęconą podróżom i odzyskiwaniu przez Konopnicką wewnętrznej wolności związuje z postacią Marii Dulębianki, rozdział zaś o poezji ludowej opiera się na analizie recepcji twórczości Konopnickiej, jakiej dokonał Bolesław Leśmian. U Magnone te zabiegi kompozycyjne nie mają jedynie charakteru efektownego chwytu, lecz służą uporządkowaniu olbrzymiego materiału, wyznaczają główny nurt refleksji.   
Recepcja Konopnickiej zostaje tu wykorzystana na dwa sposoby – autorka omawia najważniejsze nurty i tezy badawcze, ale jednocześnie sama wykracza daleko poza nie. Przywołuje dotychczasowe ustalenia właściwie tylko po to, by ruszyć w swoją stronę,  podjąć daleką, zupełnie inną interpretację twórczości poetki, by umieścić ją w ramach dyskursu feministycznego. Psychoanaliza stanowi dla niej narzędzie otwierające na nowe odczytania, za pomocą tez Freuda, Bachelarda i Lacana, Magnone wprowadza twórczość Konopnickiej w ruch, wyrywa ją ze skostniałych odczytań sięgających z jednej strony pozytywizmu, z drugiej zaś lat 50. i języka marksistowskiego. Wybiera też takiej teksty, które krytyka wcześniej traktowała w sposób dość powierzchowny, nie pasowały bowiem do obu podstawowych etykiet – poezji ludowej i narodowej. Konopnicka w interpretacji Magnone zyskuje więc nowe oblicze.  
W dzisiejszej humanistyce trudno powiedzieć coś nowego, ważniejsze wydaje się to jak się mówi, jakich narzędzi się używa, a zastosowanie krytyki feministycznej do interpretacji Konopnickiej daje ciekawe rezultaty, wzbogaca wiedzę o niej uruchamia nowe konteksty, czyni z Konopnickiej poetkę nowoczesną.

Comments

Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *