Dehnel strzela w ciemność

Jacek Dehnel, Seria w ciemność
Biuro Literackie 2016
Właśnie ukazał się pierwszy tom nowej poetyckiej serii wydawanej przez Biuro literackie – wybór wierszy Jacka Dehnela zatytułowany Seria w ciemność. Nie chodzi tu o przekonanie o niskiej sprzedaży tomów lirycznych, ale o przeznaczenie poezji. To właśnie autor, publikując swoje wiersze, oddając je czytelnikowi, wysyła w ciemność serię słów. Słowo jak broń, pocisk, poezja jak karabin to dość rzadka dla Dehnela metafora militarna. Cały zbiór jednak przesycony jest jednak osobowością twórczą autora, powracają jego bliskie, obsesyjne tematy, wyostrzone jeszcze w krótkim wyborze: ciemności, śmierci, przemijania i rozkładu materii oraz ciała ludzkiego, granicy ciała, różnego rodzaju okowów fizyczności (śpiewny, świetny wiersz Przyjęcie zamykający tom frazą Zamki są słabe. Szyby są cienkie). Powracają różne odcienie miłości, a najlepszy wiersz na ten temat to Nurt z opublikowanych w 2013 roku Języków obcych. Mamy tu też trochę wierszy ostrych, prowokacyjnych jak Biedny chrześcijanin patrzy na gabinet Peggy Sage czy www.gaydar.pl:
 
Po trzech latach udanej miłości logować
się tutaj – co za afront.
 
Sam poeta tak komentuje Serię w ciemność:
 
Sprzedaję brandy, a nie wino, i to jest wyraźnie napisane na etykietce. Kto chce wina, pójdzie do księgarni czy na Allegro, czy do biblioteki, i zapozna się z pełnymi tomami. Kto chce destylat, ten sięgnie po wybór.
 
No więc to jest bardzo dobra brandy. 

Comments

Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *